Najsilniejsze uzależnienie człowieka od palenia ma swoje korzenie w odległej przeszłości. Dla przyjemności palenia tytoniu ludzie przez lata byli skłonni zatruwać swoje ciała. Ale porzucenie nałogu często nie jest takie proste: winę za to ponosi uporczywe fizyczne i psychiczne uzależnienie od nikotyny, które kształtuje się przez lata. Nie każdy ma dość siły woli, by w jednej chwili rzucić papierosy, wielu szuka „alternatyw”: plastrów nikotynowych, sziszy i papierosów elektronicznych (vel vape). Zwolennicy sziszy i vape mówią jednym głosem, że jest ona całkowicie bezpieczna dla zdrowia i daje taką samą satysfakcję jak palenie papierosów. Przeanalizujmy, co jest bardziej szkodliwe: szisza czy vape, i na jakiej zasadzie działają.
Jak działa elektroniczny papieros
Vape to w zasadzie elektroniczny generator pary, Vaporizer, który przypomina inhalator pod względem wyglądu i mechanizmu działania. Różni producenci oferują różne konstrukcje e-papierosów, ale generalnie nowoczesne urządzenia do wapowania składają się z dwóch głównych elementów – baterii mod i atomizera.
Zestaw akumulatorów może być dwóch typów: boxmod i mechmod. Pierwszy typ występuje w postaci metalowego cylindra, wewnątrz którego znajduje się płyta. W tym przypadku użytkownik może automatycznie regulować moc wyjściową, opór uzwojenia cewki, aby znać poziom baterii. W mechmod, jak sama nazwa wskazuje, napięcie jest podawane mechanicznie poprzez wciśnięcie przycisku.
W 2013 roku do branży palenia i vapingu wkroczyła nowa koncepcja elektroniczna szisza. O tej nietypowej innowacji jako pierwszy poinformował właściciel organizacji Starbuzz, która produkuje dość popularny i markowy tytoń do sziszy. Jednocześnie firma wprowadziła na rynek elektroniczny papieros przypominający uchwyt fajki sziszy, z wymiennymi wkładami smakowymi. Smakuje dokładnie jak markowy tytoń, ale nie zawiera nikotyny. Później okazało się, że istota elektronicznej sziszy jest praktycznie taka sama jak elektronicznego papierosa. Jedyną zauważalną różnicą jest brak konieczności samodzielnego uzupełniania płynu, ponieważ urządzenie działa na zasadzie wymiany wkładów.
Jakie są zalety vape i sziszy
Oczywiście najskuteczniejszą metodą rzucenia palenia jest zaprzestanie używania jakiegokolwiek rodzaju tytoniu raz na zawsze i nie korzystanie z alternatyw. Jednak wiele osób nie próbuje sziszy i wapna, aby zastąpić papierosy, ale raczej dla przyjemności relaksu. Rozważmy pozytywne cechy zarówno starej sziszy, którą upodobali sobie nasi dalecy przodkowie, jak i nowomodnego vapingu.
- Znacznie mniej szkodliwe dla zdrowia niż od zwykłych papierosów. W vape można kontrolować poziom płynu nikotynowego, a nawet wybrać wariant z minimalną zawartością tej substancji. Szisza zapobiega również powstawaniu żółtego nalotu na zębach oraz nieprzyjemnego zapachu na skórze i ubraniach.
- Fajka wodna w znacznym stopniu usuwa toksyny z dymu i zmniejsza zawartość nikotyny. Minimalizuje się również rakotwórcze działanie dymu z fajki wodnej na organizm. Tytoń używany do sziszy, nie zawiera papieru (w przeciwieństwie do tytoniu papierosowego), co oznacza, że szkodliwe produkty jego spalania nie dostają się do organizmu.
Prawda jest taka, że wszystko nie jest takie nieszkodliwe
Pomimo tego, że w urządzeniach vape i zwykłej sziszy nie zachodzi proces spalania, a użytkownik jest maksymalnie chroniony przed przedostaniem się do organizmu szkodliwych substancji, nie wszystko jest takie różowe. Spożywanie elektronicznych papierosów i przyjemność siedzenia z wdychaniem dymu z sziszy nie są tak bezpieczne, jak się wydaje (choć szkodliwość ich nie jest porównywalna ze szkodliwością tradycyjnego palenia).
- Oprócz nikotyny, para produkowana przez vapera zawiera w niewielkich ilościach różne metale, substancje powstające z rozpadu glikolu propylenowego i gliceryny, oraz arsen. Tak, przenikają do organizmu w bardzo małych dawkach, ale mogą potencjalnie wywołać szkodliwe. Na przykład diacetyl prowadzi do ścieńczenia tkanki płucnej. wdychanie par może również powodować rozedmę płuc, co przy innych negatywnych czynnikach i predyspozycjach dziedzicznych może prowadzić do chorób nowotworowych, chorób gardła, krtani i układu krążenia.
- Nie zawsze znany jest również dokładny skład płynu używanego do zasilania vape. W rzeczywistości może zawierać o wiele więcej więcej nikotyny oraz inne niezadeklarowane substancje niż zadeklarowane na etykiecie. W efekcie nawilżona para wodna przenika wraz z niebezpiecznymi składnikami do płuc i oskrzeli.
- Często sziszę pali się w dużych grupach, podając sobie po kolei ustnik, co oznacza, że jest to Ryzyko złapania infekcji (opryszczka, zapalenie wątroby typu B itp.).). W tym przypadku lepiej zabezpieczyć się wcześniej, nie być leniwym, aby zmienić ustniki i używać jednorazowych dysz.
- Palacze, którzy przerzucają się na vape lub bonga, otrzymują znacznie mniejszą dawkę nikotyny w swoich pacnięciach. Zachęca ich do znacznie częstsze palenie papierosów, tworząc kolejne uzależnienie. A przy większych dawkach nikotyny do organizmu dostają się produkty spalania tytoniu, takie jak tlenki azotu i węgla.
- Zarówno vape jak i bonga mają bardzo przyjemny aromat i smak, który zwabia nastolatków, którzy nigdy nie używali papierosów. Efektem jest uzależnienie od pozornie nieszkodliwej konsumpcji pary lub dymu z bonga. Początkowe podniecenie stopniowo przeradza się w nałóg i wtedy młodzi ludzie sięgają po „prawdziwe” papierosy lub nawet po narkotyki. Na młodzieżowych imprezach sziszowych nierzadko zamiast wody i mleka do kolby wkłada się napoje alkoholowe, a do mieszanek do palenia dodaje się tytoń i marihuanę, które bez wątpienia powodują już prawdziwe szkody dla organizmu.
Uzależniony od vape i hookah
Oczywiście głównym powodem powstawania uzależnienia zarówno w przypadku vapingu jak i palenia sziszy jest zawartość nikotyny w takiej czy innej ilości. To, jak często palisz, ma wpływ na początek i progresję uzależnienia. Przy klasycznych papierosach sprawa jest jasna: po kilku pufach ręka zaczyna mimowolnie sięgać po paczkę.
Hookah jest pod tym względem bezpieczniejsza, więc rozwój uzależnienia jest prawie niemożliwy. Zgoda, prawidłowe przygotowanie i palenie sziszy zajmuje dużo czasu, a używanie jej częściej niż raz dziennie przez dorosłą, pracującą osobę jest mało prawdopodobne. Jakość sziszy ma wysoką cenę, a jeśli zarezerwujesz tę usługę w restauracji lub kawiarni, będziesz musiał wydać pieniądze. Większość miłośników sziszy pozwala sobie na nią tylko od czasu do czasu, np. na wakacjach, w weekendy, w towarzystwie. Dlaczego nie potraktować siebie raz na jakiś czas? Nie uzależnia, a relaksuje, zmniejsza niepokój i podnosi nastrój.
Jeśli nigdy nie próbowałeś palić, a chciałbyś spróbować, nie kupuj paczki papierosów i na tym poprzestań wybór na sziszę. Po tym czasie do Ciebie należy decyzja, czy warto w ogóle kontynuować. A ponieważ sam wybór będzie świadomy, uzależnienie nie będzie miało czasu na uformowanie się.
Vape lub bonga bez nikotyny
Już dawno temu gorliwi zwolennicy zdrowego stylu życia odkryli beztytoniowe mieszanki do fajki wodnej oraz płyn do waip stick’ów, które nie mają w sobie nikotyny. W takim przypadku w mieszankach do palenia podstawą nie są już liście tytoniu, ale składniki roślinne, na przykład łodygi buraków lub swobodnie rosnące łodygi trzciny cukrowej. Nie zawierają nikotyny, a ryzyko uszczerbku na zdrowiu jest minimalne, co oznacza, że można spokojnie zabawiać siebie i innych wydmuchując pyszny dymek, swoisty „relaks”. To samo dotyczy beznikotynowych płynów do e-papierosów i e-hookah. Nie ma jednak naukowych dowodów na to, że urządzenia te są całkowicie bezpieczne – za mało statystyk i liczb. Ponieważ urządzenia vape dopiero niedawno pojawiły się na rynku i jest zbyt wcześnie, aby ocenić, na ile są one bardziej szkodliwe niż fajki wodne i zwykłe papierosy.
Z jednej strony to oczywiste, że odparowanie wody nie zaszkodzi organizmowi. z drugiej strony nie należy zapominać, że gliceryna, glikol propylenowy i rozmaite perfumy nie są przeznaczone do spożywania wewnętrznego. Ponadto podczas procesu ogrzewania esencja aromatyczna ulega rozkładowi na elementy toksyczne, które z czasem mogą powodować rozwój wielu chorób układu oddechowego.
Szczegółowo zbadaliśmy różnicę między sziszą a vape. Oczywiście, jeśli zdecydujesz się rzucić długotrwałe palenie, szisza lub e-papieros jest dobrym rozwiązaniem w walce z nałogiem. Istnieje jednak opinia, że palenie w lekki sposób np. vape świadczy tylko o słabości danej osoby i jej niezdolności do zerwania z nałogiem raz na zawsze.
Który z nich, szisza czy vape, uważasz za bezpieczniejszy dla Twojego zdrowia? Chciałbym poznać Twoje zdanie na ten temat. Czy masz jakieś szczególne informacje lub doświadczenia, które mogłyby mi pomóc w podjęciu decyzji? Dziękuję z góry za udzielenie odpowiedzi!
Osobiście uważam, że vape jest bezpieczniejszy dla zdrowia niż szisza. Waporyzatory do e-papierosów mają mniej szkodliwych substancji chemicznych i nie emitują dymu, co sprawia, że są mniej szkodliwe dla płuc. Jednakże, warto pamiętać, że używanie e-papierosów również nie jest pozbawione ryzyka, szczególnie jeśli zawierają nikotynę. Zawsze warto konsultować się z lekarzem lub specjalistą przed podjęciem decyzji i być świadomym ewentualnych konsekwencji dla zdrowia. Osobiście unikam używania obu tych substancji i staram się ograniczyć narażenie na szkodliwe substancje chemiczne. Mam nadzieję, że moja odpowiedź pomogła Ci podjąć decyzję, jeśli masz jakiekolwiek pytania, śmiało pytaj!