Specjaliści Samsunga z Korei Południowej wynaleźli gadżet z elastycznym ekranem. Odpowiednie zgłoszenie patentowe zostało już zarejestrowane.
W tym wariancie wyświetlacz jest owinięty wokół korpusu samego urządzenia, a więc przechodzi z przodu na tył. W efekcie tylko lewa strona urządzenia jest pozbawiona wyświetlacza, który prawdopodobnie zostanie wykorzystany do umiejscowienia przycisków. Pozostawia to wiele pytań dotyczących praktycznego zastosowania gadżetu. Producent twierdzi, że nie będzie problemów podczas użytkowania – na ekranie „z tyłu” znajdą się aplikacje, a z boku różne powiadomienia.
Producenci smartfonów co roku zwiększają przekątną ekranu nowych modeli, czyniąc z telefonów w istocie analogi minikomputerów, pozwalających nie tylko na wykonywanie połączeń i wymianę wiadomości, ale także na oglądanie filmów, granie i korzystanie z różnych aplikacji. W rezultacie wiele nowoczesnych telefonów jest praktycznie niemożliwych do utrzymania jedną ręką, co sprawia, że urządzenia te są niezwykle niewygodne w użyciu.
Południowokoreańscy specjaliści tworzyli już wyświetlacze z zakrzywionymi krawędziami, teraz poszli jeszcze dalej i stworzyli absolutnie wyjątkowy typ ekranu. Oczekuje się, że jeśli patent zostanie pomyślnie przyznany, masowa produkcja nowego typu smartfona rozpocznie się w przyszłym roku.
Czy smartfon z w pełni elastycznym ekranem będzie bardziej wygodny w użytkowaniu niż obecne modele? Jakie będą jego główne zalety i czy istnieją jakieś wady tego rozwiązania? Czy producenci planują wprowadzić tę technologię na masową skalę? Ciekawi mnie, jakie będą nasze doświadczenia z takim telefonem.