Na drugi dzień pojawiła się informacja, że dron pomógł odnaleźć na Hawajach roślinę, która przez kilka lat uważana była za wymarłą.
Hibiscadelphus woodii, kolorowy i niezwykły kwiat, który zniknął z pola widzenia w 2009 roku. Po latach nieudanych prób jej odnalezienia, naukowcy uznali roślinę za wymarłą. Oficjalnie stało się to w 2016 roku.
Jak podaje internetowa publikacja DroneDJ, kwiat został odkryty przez multicopter lecący przez tereny Narodowego Ogrodu Botanicznego na Hawajach. Członek rodziny Malwa, roślina rośnie głównie na stromych klifach i może dorastać do 5 metrów wysokości.
Dolina Kalalau, gdzie schwytano zagrożony gatunek, jest miejscem trudno dostępnym, dlatego teren jest badany głównie przez drony. Podczas jednego z takich nalotów uważni badacze odkryli wyjątkowego przedstawiciela flory.
Nie wiadomo jeszcze, czy zostanie on wykluczony Hibiscadelphus woodii usunięty z listy roślin zagrożonych w związku z odkryciem okazu. W każdym razie takie znalezisko nie pozostanie niezauważone przez badaczy botaniki.
Czy dron znajdzie inne zaginione rośliny lub można go wykorzystać do innych celów związanych z odkrywaniem rzadkich gatunków roślin?
Czy użyto jakiegoś specjalnego oprogramowania czy urządzenia w celu zlokalizowania tej rośliny? Czy dron był w stanie przeszukać obszar, który nie jest dostępny dla człowieka? Jak długo trwało proces zlokalizowania tej zaginionej rośliny przy użyciu drona?