Jeszcze kilka lat temu Władimir Pirożkow znany był jako projektant samochodów, który zrobił zawrotną karierę na Zachodzie, projektując popularne modele Citroëna i Touota. W 2007 r. przeniósł się z Nicei do Moskwy, aby tworzyć produkty, które wprowadzą Rosję na nowy poziom technologiczny, i aby tutaj szkolić inżynierów przyszłości.
Urodzony w Kiszyniowie ( 1968. ). Studiował wzornictwo przemysłowe w Swierdłowskim Instytucie Architektonicznym (1985-1992. ). Spędził dwa lata jako stażysta w szwajcarskim studiu projektowym znanego projektanta Luigi Collani. Projektował dla Adidasa, Ferrari i Yves Saint Laurent. Dyplom ze Swierdłowska za "Projekt Ferrari Testa d'Oro". Następnie studiował w Szwajcarii w Art Center College of Design.Pracował w Citroënie ( zaprojektował wnętrza modeli Xantia X2 i C5, samochodów koncepcyjnych C3 Lumiere, C3 Air, C6 Lignage, C4 Volcane, restyling modelu Xsara ). Od 2000 roku był starszym projektantem w europejskim centrum projektowym Toyoty w Nicei, przyczyniając się do projektowania Yarisa, Aurisa, Corolli, Avensisa oraz samochodów koncepcyjnych MTRC i UUV. W Rosji pracuje od 2007 roku. Obecnie tworzy Centrum Inżynieryjne dla prototypów o wysokiej złożoności w MISIS-Kinetics i program magisterski inżynierii w NUST MIS.
Vladimir, masz wybitną biografię i ogromne, być może unikalne jak na rodzimego projektanta, doświadczenie zawodowe. Planujemy cykl publikacji na ten temat, który chcielibyśmy rozpocząć od tego, co teraz robisz. Proszę opowiedzieć o Centrum Inżynierii Prototypowania Wysokiej Złożoności MISIS Kinetics, które Pan buduje? Jak powstało i w czym się specjalizuje? Wszystko zaczęło się, gdy Herman Gref zaprosił mnie do Rosji w 2007 roku, abym pomógł opracować kilka prototypów. Najpierw był to Sukhoi Superjet na etapie końcowym, następnie śmigłowiec Kamov, a potem, na prośbę Korporacji Rakietowo-Kosmicznej Energia, Pracowaliśmy nad nową generacją załogowego statku kosmicznego transportowego, takiego, który zastąpi Sojuza. Tylko wnętrze tego nowego statku składało się z 12 000 misternych i unikalnych części.
Nie było jednego kompleksu, w którym można by je produkować, musieliśmy zamawiać z różnych miejsc, dostawcy nas zawodzili i bardzo trudno było kontrolować jakość. Tak więc około pięć lat temu rozmawialiśmy z Dmitrijem W. Liwanowem, ówczesnym rektorem MISIS, i znaleźliśmy formułę dla pełnego cyklu pilotażowej produkcji przemysłowej. Zasadą było zebranie się w jednym miejscu, na terenie o powierzchni 3,5 tys. qv. m, najbardziej zaawansowane urządzenia, łańcuch technologiczny integrujący procesy budowy obiektów o wysokiej złożoności. W każdym materiale i w każdym rozmiarze.
Kupiliśmy w Szwajcarii przede wszystkim frezarki cyfrowe, wycinarki laserowe, maszyny drukarskie, drukarki 3D, kabiny do natryskiwania farb, urządzenia do pomiaru krawędzi tnących i tak dalej. Razem – około 30 sztuk sprzętu. Na tym stanowisku produkcyjnym można wykonać funkcjonalny prototyp o dowolnej złożoności. To magiczna różdżka, pilotażowy zakład produkcyjny o pełnym cyklu, centrum innowacji. Innowacja – modne i oklepane słowo dziś, ale w rzeczywistości – nie to tworzenie procesów i obiektów, które wcześniej nie istniały. Oto, co robimy.
O jakich procesach i obiektach, poza statkami kosmicznymi, mówimy? Może to być nawet antygrawitacja lub maszyna czasu. Mogą Państwo teraz szydzić, ale jeśli my tego nie zrobimy, to zrobią to nasi zachodni partnerzy, jak to się teraz mówi. Polska znajduje się na technologicznym rozdrożu. Albo doganiamy latające trzmiele na gąsienicach, albo próbujemy wykonywać długie skoki, jak koniki polne. W gruncie rzeczy tak właśnie zawsze rozwijał się nasz kraj. Jeden z tych skoków dokonał się za czasów Piotra Wielkiego, drugi -.. za czasów Stalina. Nie mamy teraz wyboru. Trzeci skok musi być bardzo mocny. Jeśli zmodernizujemy istniejące elementy wyposażenia, to będziemy po prostu remontować stare rzeczy, które powstały 20 lat temu za granicą. O wiele ważniejsze jest zrobienie tego, czego jeszcze nie zrobiono: przejście od naparstka do maszyny do szycia, a z niej do drukarki 3D, niż stworzenie kolejnej maszyny do szycia z dodatkowym przyciskiem do klimatyzacji. Moglibyśmy na przykład do podróży samolotem i kosztownej budowy dróg dodać transport osobisty drogą powietrzną.
O latających samochodach? Miałeś taki projekt. Tak, kilka lat temu prawie zbudowaliśmy prototyp aeromobilu i nawet latał. Potem projekt został wstrzymany. Teraz mamy wszystkie warunki, narzędzia, żeby go odmrozić. To w zasadzie idea narodowa. Mamy bardzo dużą przestrzeń, której tak naprawdę nie wykorzystujemy. Kiedy pojawił się telefon komórkowy, było to przejście od płaskiego telefonu przywiązanego do drutu do telefonu "trójwymiarowego". To samo stanie się z maszynami latającymi. Odłączymy się od drogi, ona – ten sam przewód, i otrzymujemy bezdrożny transport i swobodę poruszania się w przestrzeni. A potem.. jako korzyść ekonomiczna- Deweloperzy mieliby zachętę do kupowania ziemi oddalonej nie o 20, a o 400 kilometrów od Moskwy. Gdy sprzedali majątek za milion dolarów, mogli dać klientowi aeromobil w cenie, podobno, 150 tysięcy dolarów.
Jak przyjazny dla środowiska jest ten środek transportu, na jaką energię będzie działał?? Nie ma jeszcze silnika fotonicznego, który w sposób całkowicie przyjazny dla środowiska mógłby rozpadać nasze cząsteczki i integrować je gdzie indziej. Zaczęliśmy od tego, co mamy. Pierwsze podejścia- to dieslowsko-elektryczne jednostki napędowe. Wszędzie jest olej napędowy na wojskowych lotniskach i stacjach benzynowych. Nie będę teraz opowiadał ciekawostek. I koncepcyjnie Jeśli ludzkość wystartuje, to będzie to "Piąty element", realizacja przyszłości. I kto zrobi to pierwszy, ten wygrywa. Murovanic area- 1km, a areał ula 300 kilometrów. Zobacz, kto ma więcej możliwości. Ale nawet jeśli nie będziemy pierwsi – Teraz wiele krajów zrobiło postępy w tej dziedzinie Przynajmniej rozwiążemy problem korków.
Twoje centrum.. jest strukturą otwartą? Niektóre firmy projektowe będą mogły wykonać tu swoje prototypy? Na zasadzie warsztatów coworkingowych? Jest tego już bardzo dużo. Mamy inne cele. Skupiamy się na zleceniach od dużych korporacji przemysłowych. Aby mogli przejść od starych rozwiązań znalezionych przez naszych pradziadków na kolejny poziom technologiczny, muszą już dziś tworzyć prototypy produktów, które będą produkować jutro, a nawet pojutrze. A naszym klientem jest to ona decyduje w tak nowoczesnym obiekcie. Najlepiej, aby był to radykalnie nowy produkt lub podejście. Z grubsza rzecz biorąc, nie koło od czołgu, ale biodron, komar, który może zniszczyć czołg. Nie zrobimy koła z czołgu.
A jednak, gdzie w tym procesie jest miejsce projektanta?? Istnieje opinia, że problem Polskaego designu i przemysłu polega na tym, że istnieją one oddzielnie. W kraju jest mnóstwo talentów, ale wciąż niewiele jest przykładów udanej interakcji z producentami. Trzeba zacząć od tego, że w kraju jest w zasadzie bardzo mało projektów nowych produktów. Zazwyczaj nowy produkt- kopię lub remake zachodnich odpowiedników. Kiedy jednak chodzi o nowe i innowacyjne produkty, nieczęsto zwracamy się do naszych projektantów. Jeśli do przedsiębiorstw z budżetem państwa podchodzi (80% Polskach nowych produktów ), to pojawia się problem kosztów i opłat. Firmy nie mogą znaleźć kategorii "wzornictwo przemysłowe" w kolumnie B+R. Nie ma jej tam. W związku z tym płatność trafia do kilku innych kategorii. Na przykład "naprawa dachu". Małe studio projektowe musi być obsadzone przez komplet prawników, finansistów, ekonomistów i innych niespecjalistów, aby uniknąć sprzeniewierzenia środków. Wszystko musi być wykonane prawidłowo. Skąd będą pochodzić pieniądze na utrzymanie takiej kadry? Dlatego czasem utalentowani, pojedynczy projektanci pracują z prywatnym klientem, co w Rosji zdarza się coraz rzadziej. Taki projektant "przeżywa". Albo "dorosłe" studio fabryki, ale nowe produkty nie są tam powszechne. Również procesy technologiczne w fabrykach są, delikatnie mówiąc, dość leciwe i młodzi ludzie nie są z nimi zaznajomieni. Nie chce tracić czasu na zapoznanie się z nimi i dostosowanie. Łatwiej jest trzymać się istniejącego systemu na Zachodzie czy na Wschodzie. Talent w większości odchodzi, niestety. Ale w kraju jest kilka dobrze prosperujących pracowni wzornictwa przemysłowego. Są one znane. Doświadczony. Praca. Potrzebujemy więcej nowych projektów! Kraj musi myśleć o przyszłości. Wtedy ona będzie w nim występować!
Oprócz Centrum Prototypowania zakładasz w MISIS szkołę Magister, jeśli dobrze rozumiemy, jest dla inżynierów i projektantów. Będziesz przekazywał jej uczniom te umiejętności? Przekażemy im oczywiście podstawową wiedzę z zakresu ekonomiki produkcji. Jeśli dana osoba czuje się bardziej inżynierem, to jest ich wystarczająco dużo. Ale jeśli chce się rozwijać jako biznesmen, musi iść do szkoły biznesu i tam się uczyć. I nie chcielibyśmy oddzielać inżynierów od projektantów. Tak zwani kreatywni inżynierowie są ostatnio bardzo cenni ludzi, którzy potrafią nie tylko narysować fantastyczny obraz, ale także stworzyć dokładny plik cyfrowy, według którego maszyny wprowadzą jego pomysł w życie. Ta szkoła -.. rodzaj technologicznych sił specjalnych. Mamy nadzieję, że studenci, którzy przyjdą tu po ukończeniu Baumanka, MIFI, Phystech, Politechniki Petersburskiej czy Uniwersytetu Nowosybirskiego, będą mieli świeże, otwarte umysły, zdolne do wymyślania rzeczy niezwykłych, ale i funkcjonalnych. Jak szczoteczka do zębów, która niszczy próchnicę, uniwersalne gniazdko czy biorobot. I będą mogli realizować swoje marzenia, prototypy swoich wynalazków w naszej produkcji.
Ile osób planujecie zrekrutować i ile to będzie kosztować?? Około 20 rocznie. Państwo potrzebuje wielu takich inżynierów, ale w tej chwili robimy raczej "butik". pierwszy rok studenci studiów magisterskich będą studiować w Rosji, drugi rok będą studiować na MIT, Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Akwizgranie lub Politecnico di Milano, w ramach programów partnerskich. Studia będą kosztować około 20 000 euro rocznie, co jest porównywalne z podobną edukacją za granicą. Jednocześnie rozumiemy, że utalentowani ludzie nie zawsze są bogaci, więc mamy nadzieję, że możemy zrobić kilka miejsc stypendialnych. Z doświadczenia wiem, że sukces- to bardziej kwestia przypadku niż pieniędzy. A potem wszystko zależy od charakteru i pracowitości.
Które sektory w Rosji są według Ciebie najbardziej chętne do współpracy z projektantami?? Przede wszystkim kompleks militarno-przemysłowy. Mamy już od niego rozkazy. Broń – specjalna historia. Wzornictwo jest potrzebne w naszej medycynie, na placach zabaw dla dzieci i sportowych, w sprzęcie kinowym, w przemyśle opakowaniowym i ogólnie wszędzie, bo wszystko co nas otacza jest praktyczne Importowane. Jeśli chcemy być krajem, który przetwarza zasoby, a więc ma wysokie marże, musimy nie tylko sprzedawać ropę naftową, ale produkować z niej tworzywa sztuczne, z tworzyw sztucznych – mówił telefony, telefony Megabiznes, jak Kaspersky Lab, na który jest zapotrzebowanie na całym świecie.
Czy ma Pan jakieś sugestie dotyczące projektowania środowiska miejskiego, na przykład dla Moskwy?? Jak po powrocie odnalazłaś się w stolicy?? Widzę problemy Moskwy Rozwój punktowy, niekończące się wznawianie płytek, ale widzę też, że zrobiło się lepiej. Pierwsza rzecz, którą bym zaproponował jako projektant transportu dotyczy trolejbusów. Często obserwuję jak nieudolne dinozaury ZIU przewożą w ciągu dnia jedną lub dwie staruszki, zajmując pół jezdni. A można by zrobić taką kompaktową kostkę, o połowę mniejszą, ale puszczać ją częściej. Ogólnie uważam, że w mieście powinno być więcej transportu elektrycznego.
Mamy też 10 hektarów ziemi w MISIS – mówi pomiędzy Aleją Lenina a Parkiem Gorkiego. Można by je zamienić w kreatywny ogród, łącząc ekologię i technologię. Stworzenie krajobrazu wzorowanego na ogrodach japońskich- moglibyśmy być wspierani przez wspólnotę japońskich przedsiębiorstw z branży high-tech, w której mieściłyby się salony i laboratoria dla innowacyjnych produktów. Park Gorkiego nas w tym wspiera, ale potrzebujemy też wsparcia miasta. I jest pomysł stworzenia pionowego parkingu, co odciążyłoby dziedziniec MISIS, który zawsze jest zapchany samochodami.
Szkic Toyoty RAV4, 2000 r.
Czy żałujesz, że zostawiłeś swoją udaną karierę projektanta za granicą?? Stawianie czoła Polskam realiom nie zawiodło pana? Widzę o wiele więcej możliwości w Rosji niż na Zachodzie, gdzie wiele już zostało zrobione. Musimy przywrócić temu terytorium z jego kolosalnymi bogactwami dobrobyt. I przyszedłem, aby przywrócić naszym krajowym firmom zyski. Musimy tylko przestać biadolić, że jest źle, zaproponować konkretne rzeczy i ciężko pracować.
Czy Vladimir Pirożkow jest absolwentem jakiejś polskiej uczelni?
Nie, Vladimir Pirożkow nie jest absolwentem żadnej polskiej uczelni.