Amerykańska firma Jim Beam stworzyła sprytną karafkę, która sama nalewa sobie alkohol.
Karafka została pierwotnie stworzona do whisky, ale w zasadzie można ją stosować do każdego innego rodzaju alkoholu. Urządzenie wyposażone jest w kilka fraz mówionych głosem Freda Noe, głównego winiarza w Jim Beam, które pomagają nawiązać mini-dialog między urządzeniem a właścicielem.
Cena karafki jest dość przystępna za około 35 dolarów (ok. 2 tys. złotychli). Nowość ma cieszyć się dużym zainteresowaniem, bo za niewielką cenę można kupić tak oryginalny i nietypowy prezent dla bliskich i znajomych.
Jedyną oczywistą trudnością w przypadku tego urządzenia jest to, że usługa 3G, która służy do rozpoznawania głosu, jest ważna tylko przez sześć miesięcy.
Po tym okresie niezwykłe urządzenie włącza się do zwykłej karafki. Nie wiadomo jeszcze dlaczego twórcy wybrali taką drogę, czy dlatego, że chcą zarobić na tych, którzy już kupili urządzenie.
Pierwsze dostawy nietypowych jednostek rozpoczną się 15 grudnia. Przy okazji, nie ma już możliwości zamówienia ich w przedsprzedaży. Jeśli uda się go uruchomić, twórcy planują z czasem rozszerzyć funkcjonalność inteligentnego urządzenia, urozmaicając jego mowę i dając mu możliwość prowadzenia rozmowy. Będzie on szczególnie przydatny w przypadkach, gdy z takich czy innych powodów dana osoba postanowiła pić w samotności.
Czy istnieje możliwość wykorzystania tej karafki do innych alkoholi lub napojów, czy jest ona specjalnie zaprojektowana tylko do whiskey?