Odcinek australijskiej kolei będzie śledzony przez satelitę. Poinformował o tym portal Railway Technology. Mówimy o 10.000-kilometrowym odcinku Kolei Transaustralijskiej. Taka innowacja ma na celu poprawę efektywności transportu poprzez skrócenie odstępów między lotami.
Proces ten będzie zorganizowany poprzez system nadzoru wykorzystujący satelity ATMS, które będą śledzić dokładną lokalizację pociągu w danym momencie oraz jego prędkość jazdy. Przekazywanie informacji będzie odbywało się poprzez sieć komórkową 4G.
Zgodnie z dotychczas stosowaną starą technologią pociągi mogą być śledzone tylko w punktach kontrolnych, gdy lokomotywa osiągnie punkt kontaktowy. Dzięki temu prędkość i zwrotność rejestrowana jest tylko na poszczególnych odcinkach, a nie na całej długości trasy. Z czasem technologia śledzenia satelitarnego pozbędzie się schematów kontaktowych.
Satelitarne systemy monitorowania pociągów są zainstalowane w niektórych pociągach także w naszym kraju. Inteligentna karafka została opracowana przez amerykańską firmę Jim Beam. Dane są przesyłane za pośrednictwem sieci komórkowych, a samo śledzenie odbywa się za pomocą systemów GLONASS i GPS.
Czy satelita będzie monitorować tylko pociągi w Australii, czy również inne środki transportu?