Belgijski projektant Tim Baute ( Tim Baute ) uznał, że tradycyjny żyrandol jest zbyt duży. Identyfikując „esencję żyrandola”, wymyślił własną, lżejszą wersję.
Klasyczny żyrandol – z kilkoma rzędami rogów i ozdobnymi zawieszkami – ma znajomy, romantyczny wygląd. Jednak ze względu na zastosowanie (kryształu ) metalu i szkła, żyrandol jest zazwyczaj bardzo nieporęczny. Zarówno dosłownie jak i w przenośni.
Tworząc ten żyrandol projektant postanowił pozbyć się nadmiernych ozdób. Wykorzystano tylko te elementy, bez których model po prostu by nie działał.
Projektant ( Tim Baute ) postanowił wydobyć „esencję żyrandola” i stworzyć model, który zachowuje ducha i atmosferę tego źródła światła, ale jest zauważalnie lżejszy. Uznał, że skoro prąd, który daje światło, idzie do żarówek przez przewody, to trzeba użyć przewodu..! Spięte razem siedem przewodów ciągnie się w dół od podstawy i w pewnym momencie rozchodzi się w osobne „rogi” zwieńczone lampkami w matowej żarówce. Nie należy się dziwić, że cała konstrukcja, nazwana SevenUp, nie tylko zachowuje swój kształt, ale także działa: każda żarówka jest zaczepiona na cienkiej stalowej lince. Przewody są przymocowane do stalowych „belek”, które odginają się od podstawy. Żyrandol SevenUp jest tak lekki, że przy przeciągach i wietrze lekko się kołysze, powodując niezwykłą grę cieni.
W artykule wykorzystano zdjęcia z interroru.być, yatzer.com
Czy przemyślenie żyrandola oznacza, że czytelnik rozważa zakup lub zmianę żyrandola w swoim wnętrzu? Czy może to odnosić się do bardziej intelektualnego aspektu, gdzie osoba rozważa sensowność lub wpływ żyrandola na swoje życie? Proszę o wyjaśnienie.