Co ma zrobić klient, który chce wypełnić swój dom sztuką, ale nie wie jaką?? Jak wybrać obraz do wnętrza mieszkalnego? Z architektem Olgą Timianską rozmawiamy o projektowaniu wnętrz mieszkalnych z myślą o obiektach sztuki.
"Sztuka we wnętrzu" – jedna z niewielu agencji, która specjalizuje się nie tylko w projektowaniu architektonicznym wnętrz, ale także w wystroju. Projektant wnętrz wykonuje cały projekt przestrzeni mieszkalnej, a następnie dekoruje ją dziełami sztuki.
Na zdjęciu: Olga Tymianskaya, architekt, szefowa biura "Sztuka we wnętrzu"
O naszym pomyśle Bywało, że gdy wychodziłam po oddaniu projektu, moi klienci wypełniali wnętrze swoimi osobistymi detalami…. I rozpadało się. Oczywiste stało się, że dekoracją musi zająć się profesjonalista. Tak naprawdę to właśnie w ten sposób zaczęłam wypełniać domy moich klientów elementami dekoracyjnymi i sztuką.
Co jest "dobre"?. W procesie planowania zawsze planujemy lokalizacje dzieł sztuki. Ale nigdy nie udekorowałabym wnętrza pracami, które mi się osobiście nie podobają. Ważne jest, aby klient ufał mojemu gustowi. I zrozumieliśmy się. Ponieważ projektowanie wnętrz- wspólna przyczyna. I bardzo ważne jest, aby to co się robi podobało się nie tylko osobie, która projektuje wnętrze, ale również klientowi .
O "naszych" autorzy. Nie mam żadnych. Proponuję klientowi jedynie wybór obrazów, które podkreślą indywidualność i piękno naszych wnętrz. Współpracujemy ze wszystkimi galeriami w Warszawie i Petersburgu i znamy bezpośrednio wielu artystów. I nigdy nie robimy wnętrz pod autora, nie kończymy wszystkich projektów tymi samymi nazwiskami. Aktywnie poruszamy się po świecie, jeździmy na aukcje i pchle targi, wystawy.. Zbieramy sztukę z całego świata.
O obrazach do wnętrz. Czasami, mówiąc umownie, potrzebne jest pewne miejsce. A jest mnóstwo artystów, którzy potrafią to zrobić za bardzo małe pieniądze. I są kawałki, które są niesamowicie dobre, ale ciężko jest być z nimi w jednym wnętrzu. Do wnętrz mieszkalnych lepiej wybrać prace, które nie są aktywnym czynnikiem drażniącym. Nie tylko w kolorze, ale i w znaczeniu. Kiedyś kupiłam na aukcji obraz i dosłownie się w nim zakochałam. A potem pomyślałam, że to grafika o życiu w kolonii kobiecej w latach 20-30 ubiegłego wieku. Graficznie prace są bez zarzutu, ale nie chciałem ich wieszać w mieszkalnym wnętrzu..
Czy Olga Tymianskaya ma jakieś sugestie lub porady dotyczące umiejscowienia malarstwa we wnętrzach mieszkalnych?