Eksperci z Instytutu Inteligentnych Systemów Cybernetycznych wymyślili sposób na identyfikację właściciela telefonu komórkowego na podstawie jego zachowania.
Faktem jest, że wszystkie istniejące dziś metody uwierzytelniania są wyjątkowo zawodne. Hasło, na przykład, wymaga wprowadzenia danych, które są bardzo łatwe do śledzenia, odcisk palca jest łatwy do skopiowania dla większości hakerów, a popularna metoda Apple polegająca na „rozpoznawaniu” twarzy użytkownika zajmuje dużo czasu.
Nowa alternatywa nosi nazwę „biometrii behawioralnej”. Jest on realizowany poprzez agregację różnych działań właściciela smartfona, które sam gadżet ściśle monitoruje. Może to być sposób, w jaki dana osoba trzyma urządzenie, siła, z jaką naciska klawisze dotykowe, lub aplikacje, z których korzysta najczęściej.
Ponieważ wszystkie te działania są oceniane i analizowane razem, a nie osobno, smartfon ma do dyspozycji sporą liczbę cech osobowych, które są po prostu niemożliwe do podrobienia.
Wdrożenie takiej metody było możliwe dzięki zastosowaniu sztucznych sieci neuronowych, szczegółowej analizie danych i treningowi.
Przewiduje się, że największe zapotrzebowanie na taki wynalazek będzie wśród twórców urządzeń mających zapewnić użytkownikom stuprocentowe bezpieczeństwo, a także bezproblemowy proces rozpoznawania. Mogą to być różne urządzenia do bankowości internetowej, a także urządzenia do komunikacji w grupie (np. komunikatory korporacyjne).
Czy możesz podać detal dotyczący tego nowego sposobu ochrony telefonu przed włamaniem? Jakie funkcje posiada i czy jest skuteczny?