Plotki o tym, jak będzie wyglądał flagowiec HTC z 2017 roku zaczęły pojawiać się na długo przed jego odsłonięciem. Wersji dotyczących projektu i nazwy było wiele. Przewidywany podwójny aparat, design iPhone’a, bezramkowy wyświetlacz i inne trendy naszych czasów. Nazwany HTC U11 i mocno przypominający design U Play. O wyglądzie i działaniu opowiemy więcej w naszej recenzji HTC U11, ale zanim do tego przejdziemy, musimy powiedzieć, że urządzenie okazało się naprawdę interesujące. Przed oficjalnym pojawieniem się na rynku poinformowano, że urządzenie zostało oddane w ręce zespołu DXOMark (ekspertów od oceny sprzętu foto i wideo) i otrzymało od nich wynik 90 punktów. W momencie premiery jest to jedyny telefon na świecie, który mógł zasłużyć na tak wysokie pochwały.
Cechy
HTC od dawna próbuje wrócić do pozycji, jaką miało kilka lat temu. Smartfony tej marki wyglądały obiecująco, niekiedy oferowały najciekawszy design, a wewnątrz wyglądały początkowo szykownie. Jednak HTC w pewnym momencie miało passę strat, a każdy nowy flagowiec próbuje naprawić sytuację. Przynajmniej tak twierdzą twórcy. Nowość z 2017 roku nie różni się od swoich poprzedników, ma podobne oczekiwania. Trzeba przyznać, że są ku temu powody – procesor z najwyższej półki, doskonała pamięć, wysokiej jakości aparat i oczywiście wiele ciekawych technologii, które mogą przyciągnąć nabywcę.
Ważne! Oprócz ciekawego sprzętu, urządzenie dostało całkiem niezłe opakowanie. W zestawie znajduje się telefon, ładowarka, karta gwarancyjna i instrukcja obsługi, a także pokrowiec na bumper, złącze Type-C do 3.5, a także słuchawki. W przypadku nowoczesnego flagowca taki zestaw jest więcej niż mile widziany, ponieważ w ostatnich latach wszystko kręciło się wokół słuchawek.
HTC U11
na Yandex Market
Czy HTC U11 jest naprawdę godnym konkurentem dla Samsunga w kategorii flagowców w roku 2017?