Eksperci z Swarm Organ stworzyli roboty, które są w stanie współdziałać ze sobą, podobnie jak komórki organizmu. W rezultacie powstaje tzw. rój mini-robotów, które działają jak jeden organizm i nie wymagają udziału człowieka.
Wiadomo, że komórki biologiczne komunikują się ze sobą za pomocą substancji chemicznych, które są uwalniane do przestrzeni międzykomórkowej. Nowe miniboty wykorzystują do tego specjalne sygnały podczerwieni. Odbierają one sygnały w odległości nie większej niż 10 cm i umożliwiają wymianę informacji między sobą.
Ilość morfogenu w każdym minibocie jest częścią przesyłanego sygnału. Morfogen to kod należący do każdej grupy, który pozwala nam zidentyfikować „swoich. Roboty o najwyższym stężeniu morfogenu stoją na czele grupy, a inne o tym samym układzie ustawiają się obok nich, tworząc jeden organizm.
Eksperci osiągnęli obecnie znaczące wyniki w tworzeniu nowych systemów robotów, ale szereg testów wykazał, że brakuje spójności wśród uczestników i trzeba wykonać więcej pracy. Autorzy projektu spodziewają się, że w niedalekiej przyszłości nowe miniboty będą mogły znaleźć zastosowanie w wielu dziedzinach gospodarki – przy organizacji akcji poszukiwawczych i ratowniczych, badaniu odległych terenów, operacjach załadunku i rozładunku itp.
Czy grupy robotów będą w stanie skoordynować swoje działania w roje bez jakiejkolwiek interakcji lub nadzoru człowieka?
Jakie są główne korzyści płynące z możliwości pracy grupowej robotów w rojach? Czy taka forma współpracy przynosi większą wydajność, szybkość i efektywność w porównaniu do pracy pojedynczych robotów? Czy istnieje jakaś ograniczona liczba robotów, która jest optymalna dla tworzenia rojów?