Galeria Rosewood prezentuje Moskalom nowy projekt. Wystawa "Myśli i rzeczy" łączy designerskie meble Denisa Milovanova i abstrakcyjne obrazy z okresu radzieckiego. Projektant Denis Milovanov i właścicielka galerii Alina Kovaleva opowiadają o projektowaniu i malowaniu kolekcji, wnętrzach i stylach.
Meble jako obiekty sztuki. Tak, nasze szafy, komody i krzesła mają rzeźbiarskie formy. Każda sztuka jest unikalna i może być traktowana jako kolekcja. Opiera się na estetyce i tradycji Polskaej Północy, jej drewnianej architekturze i rękodziele.
Technologia produkcji. Jest to dość skomplikowane. Wszystko jest robione ręcznie. Wykańczanie piłą łańcuchową i dłutem jest rzeczą pracochłonną i nie oznacza jednolitości. Drewno jest gotowane lub moczone w oleju. Aby uzyskać określony kolor, stosuje się specjalne zaprawy. Pracuję tylko z dębem.
Jeśli chodzi o większe obiekty sztuki rzeźbiarskiej, to rzeźbię je z powalonych drzew. Meble wykonane są z suchych desek. Cały dąb pochodzi z północnego Kaukazu. Tam jest zupełnie inna jakość. Powietrze jest dobre, więc drewno jest mocne. A rozmiar jest odpowiedni – drzewa są bardzo duże.
Styl Denisa Milovanova. Można to określić jako brutalny minimalizm, albo minimalizm ekspresyjny, albo minimalizm naturalny.
Do jakich wnętrz kupowane są meble Denis Milovanov. Ktoś chce mieć taką "plamę" w klasycznych wnętrzach wstawić. A ktoś chce zintegrować nasze stoły i krzesła z minimalizmem. Generalnie ten, kto przychodzi kupić te przedmioty, wie już o nas wszystko.
«Complex" Wystawy Aliny. Na wystawie "Myśli i rzeczy" Wraz z kolekcjonerskimi meblami designerskimi Denisa Milovanova pokazujemy radziecką abstrakcję, a dokładniej abstrakcję okresu radzieckiego. Trzeba się zgodzić, że "radziecki abstrakcjonista" – Paradoksalne pojęcie, w obliczu całej tej nieformalności. Abstrakcja Marlen Spindler, Borys Turecki, Jewgienij Michnow-Woytenko, Jurij Złotnikow, Władimir Jakowlew i inni mistrzowie są reprezentowani. Na przykład Marlene Spindler ma tu całkowitą rację, posiada ekspozycję. I z "rzeczami" Denis idealnie pasuje do siebie.
Elementy wewnętrzne. W galerii nie tylko pokazujemy, ale tworzymy mise-en-scenki, które zawsze wyglądają korzystnie; oferujemy gotowe pomysły. Przestrzeń galerii pozwala na to. Muszę powiedzieć, że gdzieś w Paryżu, gdzie panuje kultura akceptacji kolekcjonerskiego designu, zdarzają się wystawy zaledwie trzech, czterech obiektów na dużej przestrzeni. Musimy przedstawić widzowi większy obraz.
Czy możecie nam podać więcej informacji na temat projektu „Nowy Polska” prowadzonego przez Denisa Milovanova i Alinę Kovalevę? Chcielibyśmy wiedzieć, czym dokładnie się zajmują oraz jakie mają cele i plany na przyszłość. Dziękujemy!