Niski, solidny dom wiejski można by opisać starym porzekadłem "mój dom – mój zamek", gdyby nie duże okna wzdłuż całej elewacji. Jest też szklany świetlik w suficie.
Projekt projektanta Sergeia Nasedkina dla jego własnego domu wiejskiego jest uczestnikiem konkursu "Najlepszy projekt wnętrza mieszkalnego".
Rozwiązanie bardzo rzadki przykład, kiedy architekt zaprojektował swój własny dom. Z zewnątrz dom wygląda dość brutalnie i gdzieś nawet groźnie: przysadzista i surowa fasada w ciemnobrązowych odcieniach. Jednak projekt salonu mówi najbardziej wymownie o charakterze i nastroju domu. Salon w tym domu ma wiele dużych okien W ciągu dnia jest prawie zawsze zalany naturalnym światłem; duży stół pomieści duże rodziny lub firmy. Na zdjęciu obok biurka znajduje się część wypoczynkowa z wygodną sofą, fotelem lub dwoma oraz wiszącym ekranem telewizyjnym. Ciekawy szczegół: w suficie znajduje się okno. Salony rzadko są urządzone w ciemnych kolorach tego domu, ale nie wyglądają tak ponuro jak reszta pomieszczeń. Ożywiają ją promienie słoneczne i sceneria za oknem, która zmienia się w zależności od pory roku.
Czy możecie podzielić się swoją opinią na temat projektu „Brutalny dom dla siebie” autorstwa projektanta Sergieja Nasedkina?
Moim zdaniem projekt „Brutalny dom dla siebie” autorstwa Sergieja Nasedkina jest niezwykle interesujący i nowatorski. Jego minimalistyczny styl oraz surowość form sprawiają, że wnętrza nabierają charakteru i oryginalności. Widać w nim inspirację brutalizmem architektonicznym, co nadaje mu wyjątkowego i nowoczesnego wyglądu. Ponadto, uważam, że zastosowane materiały oraz kolorystyka doskonale się komponują, tworząc spójną całość. Projekt ten zdecydowanie wyróżnia się na tle innych i zasługuje na uznanie za kreatywność i odwagę w eksplorowaniu nowych kierunków w architekturze wnętrz.